Krzysztof:
I oby działała jak najdłużej. Może to tylko moje subiektywne odczucie, ale odnoszę wrażenie, iż jak ktoś mówi o spółdzielni - myśli "komunistyczny wynalazek", a jak o "inwalidzkiej" - myśli "przeżytek robiący szczotki".:-)
Jeszcze raz powodzenia.
Fandango:
Tym, którzy mają wątpliwości polecam encyklopedie powszechne wszystkich rodzajów i hasło "spółdzielnia" albo "spółdzielczość". Bardzo pouczająca lekturka. Nie chciało mi się sprawdzać dokładniej, ale pierwsza spółdzielnia powstała w Anglii w 1843 roku. Czy aby nie wyprzedziła narodzin komunizmu marksistowskiego?
Tomasz:
Oczywiście, lepiej byłoby, żeby nie było pracy głupiej i niepotrzebnej. Dlatego już wiele lat temu pisałem, że należy wybierać zawody dające szanse na pracę niefikcyjną. Ale jeśli komuś się nie udało, to niech już lepiej pracuje w zakładzie pracy chronionej, niż miałby nic nie robić. Zakład natomiast będzie musiał jednak się martwić, jak z takim pracownikiem wyjść na swoje. Wcale nie jestem pewny, czy dla państwa taki system nie jest lepszy od zapewnienia wszystkim niepełnosprawnym rent na poziomie zarobków w owych ZPChr-ach.
|