• 2.3. Polscy uczniowie unowocześnili laskę dla niewidomych
  • 2.4. Gdzie wejdzie pies przewodnik
  • Pr 2590 wiedza I myśl internetowy miesięcznik tyflospołeczny wydawca Stanisław Kotowski




    Download 0.65 Mb.
    bet8/61
    Sana22.07.2021
    Hajmi0.65 Mb.
    #15539
    1   ...   4   5   6   7   8   9   10   11   ...   61
    Artur Włodarski

    Źródło: //wyborcza.biz

    Data opublikowania: 2012-11-16

    Pierwszy w świecie, i to rodzimej produkcji. Telefon całkowicie obsługiwany głosem - marzenie niewidomych - od dziś dostępny w Polsce.

    Najpierw słychać nieco mechaniczny głos asystentki.

    - W czym mogę pomóc?

    No to pytamy:

    Która godzina?

    - 16.02

    Podaj pogodę w Warszawie!

    - Bezchmurnie, temperatura 5 st. Celsjusza. Ciśnienie 1013 hPa.

    Znajdź kwiaciarnię!

    - Najbliższa kwiaciarnia jest na Wilczej 12.

    Znajdź kino Atlantic!

    - Kino Atlantic znajduje się przy ul. Chmielnej 33.

    Obsługa pierwszego w świecie smartfona dla osób z dysfunkcją wzroku przypomina dialog. By go uruchomić, wystarczy dwa razy uderzyć palcem w ekran. A potem wydając komendy głosowe, można robić to, co z każdym porządnym smartfonem. A więc telefonować, uaktualniać listę kontaktów, śledzić stan baterii, telefonu, dostępność sieci, no i korzystać z Facebooka, Twittera, Wikipedii, nawigacji GPS, kalendarza, notatnika, budzika czy alarmu.

    Do tego SeeYou Phone oferuje kilka wyjątkowych funkcji, jak np. lupa elektroniczna, aplikacja opiekuna czy połączenie z asystentem w ramach SeeYou Call Center, który pomoże zamówić taksówkę czy wizytę u lekarza. W przyszłości dojdą funkcje multimedialne: radio, YouTube czy odtwarzacz MP3 oraz rozpoznawanie kodów kreskowych, płatności zbliżeniowe telefonów czy rozpoznawanie przedmiotów, twarzy i tekstów. To ostatnie będzie wymagało połączenia telefonu z zewnętrzną kamerą, np. w okularach - taki obraz telefon będzie rozpoznawał i "nagłaśniał".

    - Całe życie obserwowałem problemy mojej niedowidzącej mamy, np. z używaniem telefonu. Gdy były klawisze, jakoś sobie radziła. Gdy pojawiły się ekrany dotykowe - przestała. Stąd pomysł, by udostępnić telefony komórkowe osobom niewidomym i niedowidzącym - mówi Marcin Łapa, wynalazca SeeYou Phone.

    - Wczoraj po raz pierwszy w życiu samodzielnie odebrałam i wysłałam SMS-y - cieszy się jego mama.

    Na świecie osób niedowidzących i niewidomych jest kilkadziesiąt milionów. W Polsce - blisko 200 tys.

    - Dotąd żaden operator nie miał dla nich oferty - mówi Jarosław Kicior, prezes Wydawnictwa Polskiego Związku Niewidomych.

    - Nowoczesna technologia zaczęła niewidomym uciekać, gdy tylko pojawiły się ekrany dotykowe. Wiemy, że nie ma od nich odwrotu i musimy nauczyć się z nimi żyć - mówi Jan Gawlik, ekspert do spraw technologii dedykowanych osobom z dysfunkcją wzroku.

    - Jak można korzystać z takiego ekranu, gdy się nie widzi? Albo za pomocą systemu gestów, jak proponuje firma Apple, albo wyłącznie za pomocą głosu, jak w SeeYou Phone.

    - Prace nad nim trwały ponad rok - wspomina Marcin Łapa. - Udało się przekonać kilku programistów.

    Od dziś taki telefon można u nas kupić za 2500 zł brutto. To Samsung z naszą wersją systemu Android. Można go nabyć wraz z kartą SIM lub bez. Można korzystać z sieci dowolnego operatora.

    Zdaniem Marcina Łapy w ciągu roku telefon będzie można obsługiwać także po angielsku, co pozwoli zaoferować go na innych rynkach, z amerykańskim włącznie.

    aaa

    2.3. Polscy uczniowie unowocześnili laskę dla niewidomych


    Źródło: http://wiadomosci.onet.pl

    Laskę zwiększającą bezpieczeństwo niewidomych opracowali absolwenci Technikum Elektronicznego w Połańcu. Na razie wynalazcy przygotowali prototyp urządzenia, ale zdobyli już uznanie na światowych targach wynalazków i zainteresowanie inwestorów.

    "Safe Step - bezpieczną laskę dla niewidomych" opracowali Kamil Bączek i Wojciech Dyl - obecnie studenci pierwszego roku Politechniki Krakowskiej.

    W lasce zamontowano małe czerwone diody LED oraz czujnik oświetlenia.

    - Kiedy na dworze robi się ciemno, a niewidomy spaceruje, diody w lasce włączają się i zaczynają migotać. Możemy sami zaprogramować, przy jakim natężeniu oświetlenia światełka się włączają - powiedział PAP jeden z promotorów pracy nauczyciel Mariusz Zyngier. Zaznaczył jednak, że diody świecą na tyle dyskretnie, że nie wyglądają jak "miecz świetlny z Gwiezdnych Wojen". Jednocześnie są wystarczająco widoczne, bo niewidomego poruszającego się z laską widać z odległości większej o około 20-25 metrów, niż gdyby szedł z laską tradycyjną.

    - Kiedy niewidomy porusza się po poboczu, zwłaszcza drogą bez chodnika, zdecydowanie poprawia się jego bezpieczeństwo. Osoba jadąca samochodem znacznie lepiej widzi też niewidomego, który zbliża się do przejścia dla pieszych - wyjaśnił.

    Niektóre osoby niewidome mają problemy z poruszaniem się, np. z powodu niedowładu ręki, dlatego nie mogą rozpoznawać otoczenia "stukając" w powierzchnię przed sobą. Dlatego autorzy wynalazku na końcu laski zamontowali małe kółeczko, którym można sunąć po podłożu.

    - Laska ma też zmontowany prosty, ultradźwiękowy czujnik odległości. Kiedy niewidomy zbliża się do przeszkody - w odległości około metra od niej - uruchamiają się wibracje podobne do wibracji telefonu komórkowego. Im bliżej przeszkody znajduje się niewidomy, tym wibracje są mocniejsze. Gdy się od niej oddala, to słabną - powiedział Mariusz Zyngier.

    Swoje rozwiązanie młodzi wynalazcy zaprezentowali w listopadzie - podczas Światowych Targów Wynalazczości, Badań Naukowych i Nowych Technik "BRUSSELS INNOVA". W Brukseli pracę uczniów nagrodzono Złotym Medalem z wyróżnieniem.

    - Wynalazek zrobił bardzo pozytywne wrażenie. Tamtejsza telewizja zrobiła krótką migawkę i następnego dnia były tłumy zainteresowane naszym produktem. Przedstawiciel organizacji wspierającej niepełnosprawnych pytał, czy nie mamy przy sobie dziesięciu sztuk, bo on by od razu je kupił - powiedział Zyngier.

    Do wynalazców zgłosił się też przedstawiciel inwestorów z Francji, który jest zainteresowany wytworzeniem próbnej serii i rozpoczęciem produkcji.

    Na razie istnieje jedynie prototyp urządzenia. - Chłopcy zaczynają prace, by zastrzec go ochroną patentową.

    Na początku chcieli przede wszystkim pomóc niepełnosprawnym i pokazać, co potrafią, ale gdy zobaczyli, jak dużo szumu zrobiło się wokół zagadnienia, to myślą jak przekształcić go w nawet mały sukces finansowy - przyznał.

    Części potrzebne do prototypu twórcy laski oszacowali na około 200 zł. Jednak - jak wyjaśnił rozmówca PAP - gdyby to była masowa produkcja, koszt wytworzenia przyrządu wyniósłby nie więcej niż 150 zł.

    Zdaniem Zyngiera próbnej serii kilku sztuk można się spodziewać w pierwszym kwartale 2013 roku. (kdp) Źródło: PAP

    aaa

    2.4. Gdzie wejdzie pies przewodnik?



    Download 0.65 Mb.

    1   ...   4   5   6   7   8   9   10   11   ...   61




    Download 0.65 Mb.

    Bosh sahifa
    Aloqalar

        Bosh sahifa



    Pr 2590 wiedza I myśl internetowy miesięcznik tyflospołeczny wydawca Stanisław Kotowski

    Download 0.65 Mb.