• Wydziały Obsługi Mieszkańców w warszawskich dzielnicach otwierają się na niewidomych Michał Jalinnik
  • Czym skorupka za młodu nasiąknie… Elena Świątkowska




    Download 316.43 Kb.
    bet3/13
    Sana25.09.2020
    Hajmi316.43 Kb.
    #11712
    1   2   3   4   5   6   7   8   9   ...   13

    Czym skorupka za młodu nasiąknie…
    Elena Świątkowska


    (zdj. s. 12: Przedszkolaki dotykające tyflografiki)

    Dzieci często nie mają pojęcia czym na co dzień zajmuje się ich tata lub mama. Dlaczego by nie opowiedzieć o tym na forum całej grupy? Taka idea przyświecała koordynatorom projektu „Poznajemy zawody i pasje naszych rodziców” realizowanego w Przedszkolu Samorządowym Nr 82 w Białymstoku.

    W trakcie jego realizacji narodził się pomysł rozbudowania spotkań o kolejny, nieco inny, ale bardzo ważny moduł. Niepełnosprawność. Bycie niepełnosprawnym oczywiście nie jest zawodem, ale tak bardzo wpływa na rzeczywistość osób nią dotkniętych, że często wymaga kilku słów komentarza. Dzieci są bardzo dobrymi obserwatorami i z reguły od razu widzą, że ktoś porusza się na wózku, rozmawia „na migi” lub chodzi z białą laską czy z psem przewodnikiem. To dobry moment aby opowiedzieć najmłodszym dlaczego tak jest i że jest to zupełnie normalne. Zależało nam, aby ukazać niepełnosprawność jako naturalny element rzeczywistości. Bo przecież każdy z nas jest wyjątkowy i ma swoją historię do opowiedzenia.

    Inicjatorem pomysłu był Wojciech Grabowski, Prezes i jeden z założycieli Fundacji Inicjatyw na Rzecz Osób Niepełnosprawnych Impuls, która na co dzień prowadzi w Białymstoku program Asystenta Osoby Niepełnosprawnej. Wojciech sam porusza się na wózku i wie, jak ważna jest edukacja najmłodszych w temacie niepełnosprawności. Ponieważ na koncie mamy zrealizowanych kilka wspólnych i bardzo ciekawych wydarzeń, między innymi wielowątkową akcję miejską „W TAN demie” czy projekt „Pełnosprawny Białystok” i tym razem zaprosił nas do współpracy.

    Działaliśmy we trójkę, bo każdy z nas specjalizuje się w czym innym. Fundacja Inicjatyw na Rzecz Osób Niepełnosprawnych Impuls opowiadała o niesprawnych ruchowo, Stowarzyszenie Pomocy Niesłyszących „MIG-iem” przybliżyło dzieciom świat osób z dysfunkcjami słuchu, a my – Fundacja Szansa dla Niewidomych – zajęliśmy się tym, co potrafimy najlepiej, czyli zagadnieniami dotyczącymi niewidomych i słabowidzących. Wszystko w nieszablonowej i bardzo atrakcyjnej dla dzieci formie.

    Na początek Wojciech opowiedział dzieciom bajkę pod tytułem „Wyprawa na zamek” z serii „Leon i jego nie-zwykłe spotkania”*. Tytułowy Leon poznaje nowego kolegę – Filipa, który porusza się na wózku inwalidzkim. Razem przeżywają wspaniałą przygodę. Udają się na zamek w poszukiwaniu tajemniczego skarbu. Przy okazji Wojciech zapoznał dzieci z wyglądem poszczególnych elementów wózka inwalidzkiego i pokazał podstawowe manewry, pomocne w pokonywaniu codziennych przeszkód, takich jak krawężniki.

    Po bajce do akcji wkroczyły dziewczyny ze Stowarzyszenia Pomocy Niesłyszącym „MIG-iem”. Kasia i Joasia nauczyły dzieci popularnego wierszyka „Wpadła gruszka do fartuszka” i podstawowych zwrotów w języku migowym: dzień dobry, do widzenia, dziękuję. Pokazały też jak wygląda budzik dla osoby niesłyszącej. Okazuje się, że nie działa tak, jak dobrze znane nam budziki dźwiękowe, za to wibruje tak mocno, że umieszczony pod poduszką obudzi nawet największego śpiocha.

    Na deser na dzieci czekała opowieść o osobach niewidomych i ich niezwykłych sposobach na czytanie książek, codzienne czynności i bezpieczne poruszanie się. Odważni ochotnicy przespacerowali się z białą laską po torze przeszkód i nalewali wodę do kubeczków z pomocą specjalnego piszczącego przyrządu – czujnika poziomu cieczy. Szczególnym powodzeniem cieszył się nasz „Dotykownik”, czyli atlas wypukłej grafiki zawierający zbiór rycin brajlowskich i transparentnych. Wszystkie grafiki z atlasu są wydrukowane w specjalnej technice przeznaczonej dla niewidomych i niedowidzących. Są zarówno kolorowe, jak i wypukłe, gotowe do dotykania. To było naprawdę niezwykłe przeżycie obejrzeć dłońmi jak wygląda żyrafa, rower czy Koziołek Matołek.

    Dzieci są fantastycznymi słuchaczami. Nie mają żadnych uprzedzeń i lęków, a każdą pozorną inność traktują zupełnie normalnie. Zapoznanie dzieci ze światem osób niepełnosprawnych tylko utwierdziło je w przekonaniu, że wszyscy, choć różni – jesteśmy naprawdę tacy sami.

    Na zakończenie dostaliśmy wspaniałe dyplomy i ręcznie wykonane przez dzieci kwiaty z papieru i bibuły.

    * dzieci mogły posłuchać opowiadania „Wyprawa na zamek” z serii „Leon i jego nie-zwykłe spotkania” dzięki uprzejmości Fundacji VERBA.

    Wydziały Obsługi Mieszkańców w warszawskich dzielnicach otwierają się na niewidomych
    Michał Jalinnik


    (zdj. s. 14: Panorama Warszawy)

    Budynki instytucji publicznych powinny stanowić wzór dostępności i otwartości dla wszystkich interesantów. Jako miejsca, z których korzystają wszyscy obywatele, w tym również osoby niepełnosprawne, muszą być przystosowane do przyjęcia takich osób. Jednak przez wiele lat z dostępnością miejsc użyteczności publicznej bywało różnie. Przez dłuższy czas panowała opinia, że przystosowanie pomieszczeń dla osób niepełnosprawnych zapewni samo stworzenie podjazdów do budynku dla osób na wózkach inwalidzkich. Zapominano o fakcie, że budynek posiada dwa piętra i już windy nie budowano. Nie bez przyczyny również ogólno przyjętym znakiem inwalidy jest piktogram „ludzika na wózku”. Opinia publiczna także przedstawiała problemy osób niepełnosprawnych z pozycji wyłącznie jednej grupy inwalidów – osób niepełnosprawnych ruchowo. Podejście do tematyki z czasem zaczęło się zmieniać. Często bodźcem do szerszego spojrzenia na sprawę stawały się tragiczne wydarzenia, jak wypadek niewidomego chłopaka w warszawskim metrze. Społeczeństwo coraz częściej zdaje sobie sprawę z obecności innych osób niepełnosprawnych, którym również należy ułatwić dostęp do budynków publicznych, ale także i miejsc prywatnych, na przykład restauracje, hotele, baseny, ośrodki wczasowe, stadiony itd.

    Efektem takiej zmiany w myśleniu całego społeczeństwa jest między innymi projekt dostosowania Wydziałów Obsługi Mieszkańców w 18 dzielnicach m. st. Warszawy. Projekt został zgłoszony w ramach „Budżetu Partycypacyjnego” przez jednego z mieszkańców Warszawy. Cieszył się on tak dużym poparciem wśród mieszkańców miasta, że dzięki ich głosom przeszedł etap konkursowy i został przekazany do realizacji w ramach przetargu publicznego.

    Projekt zakładał zamontowanie w każdym WOM-ie w Warszawie wypukłych planów tyflograficznych przystosowanych dla osób niewidomych i słabowidzących. Plany miały przedstawiać układ pomieszczeń w danym wydziale. Każdą tablicę postanowiono również wyposażyć w specjalny przycisk przywołania pomocy. Z tego przycisku może skorzystać osoba niewidoma, która potrzebowałaby dodatkowej asysty w załatwieniu swoich spraw w urzędzie. Ilość planów miała być uzależniona od złożoności Wydziałów Obsługi Mieszkańców. Tablice na specjalnie przystosowanych stojakach, ułatwiających korzystanie z nich osobom na wózkach inwalidzkich, miały stanąć w wyznaczonych miejscach w budynku. Zakładano, że plan powinien znajdować się w dostępnym miejscu tuż po wejściu do budynku. Niepełnosprawna osoba może skorzystać z takiej tablicy przy wejściu do Wydziału Obsługi Mieszkańców i zapoznać się z układem pomieszczeń, dowiedzieć się gdzie są kasy, informacja, toalety itd. Takie tablice mają na celu ułatwienie osobom niewidomym zapoznanie się z otoczeniem bez konieczności korzystania z pomocy osób trzecich.

    Podczas konsultacji społecznych na etapie wdrażania projektu postanowiono przystosować plany tyflograficzne do kolejnych rozwiązań, które miasto planuje zastosować w przyszłości w celu ułatwienia wszystkim petentom korzystania z urzędów. Zadecydowano o zamontowaniu w nich specjalnych miejsc na książkę wydaną w wersji brajlowskiej zawierającą informacje istotne dla osób niewidomych. Zaplanowano również schowki na urządzenia, które będą w sposób elektroniczny przedstawiać rozmieszczenie pomieszczeń w budynku.

    Postępowanie przetargowe zostało wdrożone, a zwycięska firma Altix podjęła się tego trudnego wyzwania. Złożoność pomieszczeń, liczba miejsc, w których powinny być zamontowane plany, bardzo krótki czas na realizację zadania stanowił znaczne utrudnienie. Jednak dzięki uporowi osób odpowiedzialnych za realizację projektu – urzędników miasta stołecznego Warszawy, pracowników firmy Altix, przy wsparciu Polskiego Związku Niewidomych oraz Fundacji Szansa dla Niewidomych, udało się doprowadzić projekt do szczęśliwego końca. Teraz każda niewidoma osoba, która pojawi się w urzędzie, będzie mogła samodzielnie załatwić swoje sprawy.




    Download 316.43 Kb.
    1   2   3   4   5   6   7   8   9   ...   13




    Download 316.43 Kb.

    Bosh sahifa
    Aloqalar

        Bosh sahifa



    Czym skorupka za młodu nasiąknie… Elena Świątkowska

    Download 316.43 Kb.