III. Temat numeru
Aktywny Samorząd w 2016 roku
(zdj. s. 16-17: Przykłady sprzętu dla niepełnosprawnych: PlexTalk Pocket, Perkins Smart Brailler, udźwiękowiony komputer, klawiatura Maltron, Focus 40 Blue)
Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych na stronie internetowej www.pfron.org.pl opublikował informacje dotyczące realizacji programu „Aktywny Samorząd” w 2016 roku.
Realizatorzy programu
Program „Aktywny Samorząd” podlega pod samorządy powiatowe. Do realizacji programu wyznaczone są instytucje takie jak: Miejskie Ośrodki Pomocy Społecznej, Powiatowe Centra Pomocy Rodzinie, Miejskie Ośrodki Pomocy Rodzinie (w zależności od miejsca zamieszkania Wnioskodawcy).
Aktywny Samorząd – moduł I, obszar B
„Aktywny Samorząd” to program pomocy osobom niepełnosprawnym. Głównym celem programu jest eliminacja barier ograniczających uczestnictwo osób niepełnosprawnych w życiu społecznym, zawodowym i w dostępie do edukacji. Natomiast założeniem interesującym osoby niewidome i niedowidzące obszaru B w module I, jest likwidacja barier utrudniających aktywizację społeczną i zawodową, w tym likwidacja barier w dostępie do uczestniczenia w społeczeństwie informacyjnym.
Adresaci programu
O dofinansowanie w obszarze B mogą ubiegać się osoby z dysfunkcją wzroku posiadające znaczny stopień niepełnosprawności lub orzeczenie o niepełnosprawności (w przypadku osób do 16 roku życia). Kolejnym warunkiem jest wiek do lat 18 lub wiek aktywności zawodowej (powyżej tego wieku konieczne jest zatrudnienie). Dla osób do 16 roku życia oraz w przypadku, gdy dysfunkcja wzroku nie jest przyczyną wydania orzeczenia o znacznym stopniu niepełnosprawności, konieczne jest zaświadczenie lekarskie.
Z dofinansowania w obszarze mogą skorzystać również osoby z dysfunkcją obu kończyn górnych, spełniających te same warunki.
Osoby, które korzystały ze środków PFRON na zakup sprzętu elektronicznego i oprogramowania obowiązuje trzyletnia karencja w uzyskaniu kolejnego dofinansowania na ten sam cel.
Na co można uzyskać pomoc?
Zadanie 1 zakłada pomoc w zakupie sprzętu elektronicznego lub jego elementów oraz oprogramowania. Według definicji: „należy przez to rozumieć komputer oraz/lub współpracujące z nim urządzenia i dedykowane oprogramowanie, umożliwiające ograniczenie skutków rodzaju i stopnia niepełnosprawności”. W zadaniu 1 osoby niewidome mogą ubiegać się również o urządzenia brajlowskie, które są, zgodnie z definicją: „elektronicznymi urządzeniami, zdolnymi tworzyć wypukłą formę informacji wyjściowej, możliwą do odczytania przy pomocy zmysłu dotyku”.
W ramach zadania 2 można ubiegać się o dofinansowanie szkoleń w zakresie obsługi nabytego w ramach programu sprzętu elektronicznego i oprogramowania.
Kwoty dofinansowań
Maksymalna kwota dofinansowania w module I, obszarze B wynosi:
w zadaniu 1 (sprzęt elektroniczny i oprogramowanie):
dla osoby niewidomej – 20.000 zł, w tym na urządzenia brajlowskie 12.000 zł,
dla pozostałych osób z dysfunkcją narządu wzroku – 8.000 zł,
dla osoby z dysfunkcją obu kończyn górnych – 5.000 zł,
Udział własny Wnioskodawcy wynosi co najmniej 10% ceny zakupu.
W zadaniu nr 2 (szkolenia):
dla osoby głuchoniewidomej – 4.000 zł,
dla pozostałych osób – 2.000 zł.
W przypadku, gdy dysfunkcja wzroku wymaga większej liczby godzin, kwota dofinansowania może zostać zwiększona o 100%. Przy dofinansowaniu szkoleń – brak udziału własnego Wnioskodawcy.
Terminy:
Termin rozpoczęcia przyjmowania wniosków ustalają samorządy powiatowe. Kontaktując się z jednostkami realizującymi program uzyskałam informację, że w wielu powiatach można już składać wnioski, natomiast w niektórych będzie to możliwe dopiero w maju lub czerwcu.
Natomiast znamy już termin zakończenia przyjmowania wniosków – 30.08.2016 roku.
Szczegółowe wytyczne oraz zasady realizacji programu wyznaczają samorządy powiatowe. W jednostkach realizujących, tj. MOPS, MOPR, PCPR (w zależności od miejsca zamieszkania) uzyskają Państwo wszystkie informacje.
Wnioski, dotyczące zarówno ubiegania się o dofinansowanie na sprzęt i oprogramowanie, jak również na szkolenia, można pobrać w w/w instytucjach. Bardzo często są dostępne na ich stronach internetowych. We wnioskach należy uzupełnić podstawowe informacje, wyszczególnić sprzęt i oprogramowanie, o które chcą się Państwo ubiegać oraz uzasadnić konieczność ich zakupu. Do wniosku należy dołączyć ofertę cenową, kopię orzeczenia o niepełnosprawności, w większości jednostek realizujących program wymagane jest zaświadczenie lekarskie.
Dofinansowania PFRONu jednak nie wystarczą. Dodatkowa pomoc dla każdego
(zdj. s. 19: Pomocna dłoń)
Ruszył więc program dofinansowań pod nazwą „Aktywny Samorząd”. Niewidomi czekali nań dwa lata, poprzednia jego edycja była realizowana bowiem w roku 2014. W roku 2015 zabrakło w Państwowym Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych środków finansowych. Czy to OK? Na pewno nie. Środowisko zastanawiało się, czy w takiej sytuacji należy protestować. I już by protestowało, gdyby nie fakt, że jego elita postanowiła jednak wyczekać i dać władzom szanse. Nie można przecież nieustannie się kłócić. PFRON i tak wiele faktycznie pomaga, toteż trudno buntować się, gdy brakuje dla nas środków w jednym konkretnym roku. Tak więc uznaliśmy za stosowne wytrzymać do czasu wznowienia pomocy, co okazało się słuszne. Już na początku roku 2016 dowiedzieliśmy się, że Fundusz wraca do zawieszonego wcześniej programu „Aktywny Samorząd”.
Jak dużo złego wydarza się, gdy w tego rodzaju projektach występują przerwy i niestabilność? Można tę kwestię oceniać różnie. Z jednej strony, gdy niewidomi otrzymywali pomoc w poprzednich latach, uzyskane dzięki tej pomocy urządzenia są w ich dyspozycji. Nie są więc niewidomi pozbawieni możliwości dostępu do informacji i korzystania z dobrodziejstw nowoczesnej rehabilitacji. Z drugiej jednak strony bywa różnie. Gdy na przykład komputer, którym się dysponuje kilka lat, staje się za stary, albo totalnie się psuje, gdy osoby widzące w otoczeniu wymieniają systemy operacyjne i oprogramowanie, a my tkwimy w „starociach”, gdy oni powszechnie używają nowoczesnych smartfonów, a my wyciągamy z kieszeni starą Nokię, która wygląda jak wyjęta z muzeum, albo włączamy notebook i „razimy” swoich kolegów na studiach systemem Windows XP, albo gdy mamy na głowie maturę w tym roku, swoją albo swojego dziecka, a nie dysponujemy dobrym sprzętem, to brak możliwości uzupełnienia niezbędnego do nauki czy pracy stanowiska ma znaczenie ogromne. Trudno wtedy być zadowolonym. Można powiedzieć, że przecież każdy może sobie kupić te urządzenia tak samo, jak wszyscy pełnosprawni obywatele. Jednak nie jest to właściwe podejście. Osoby widzące mogą radzić sobie na wiele sposobów, które nie kosztują tysiące złotych. Mogą wziąć do ręki długopis za parę złotych, zeszyt za grosze, kalkulator za 15 zł, książki z biblioteki lub księgarni, wypożyczyć je za darmo albo nawet kupić, bo nie kosztują majątku. A niewidomi? To nie nasza wina, że mówiący kalkulator to wydatek innego rzędu, niż niemówiący, że sam komputer do nas nie „zagada”, że syntezatory mowy czy programy odczytu ekranu nie są tanie! No więc wielu polskich rodzin nie stać na uzupełnienie stanowiska pracy czy nauki, gdy pojawia się taka konieczność. W takich przypadkach zawieszenia systemu wspomagania ma znaczenie drastyczne. Na szczęście PFRON zachował się uczciwie. Jego kierownictwo przyznało, że ma braki i obiecało powrót do programu w następnym roku. Niewidomi zawierzyli i się nie zawiedli. „Aktywny Samorząd” ruszył i już w wielu powiatach można składać wnioski o dofinansowanie.
Pojawił się jednak kolejny problem. Dofinansowania nie są wystarczające. Nie mogą z nich korzystać osoby niedowidzące, a jedynie inwalidzi o znacznym stopniu niepełnosprawności. Dlaczego? Nie wiadomo. Oczywiście chodzi o zbyt małe środki, tyle że akurat to nikogo nie pociesza. Z kolei niewidomi mogą ubiegać się jedynie o 8 tysięcy złotych na sprzęt i oprogramowanie specjalistyczne oraz o 12 tysięcy na urządzenia brajlowskie. Policzmy więc ewentualne wydatki młodego niewidomego, który naprawdę chce się uczyć i być kimś. Niech to będzie niewidomy maturzysta, któremu stary sprzęt odmówił posłuszeństwa. Może to też być nowoociemniały niewidomy, który jeszcze nigdy nie skorzystał z pomocy.
Jeśli chce się dobrze uczyć i dostać się na studia, musi dysponować profesjonalnym stanowiskiem nauki, a nie atrapą. Potrzebuje więc porządnego komputera, pewnie notebooka o jakiejś konkretnej jakości. Może to go, to znaczy raczej jego rodziców, kosztować około 3 tysiące złotych. Musi dysponować drukarką i skanerem lub innym urządzeniem skanującym dokumenty. To też wymaga kilkuset złotych. Chodzi na lekcje i musi je nagrywać, to powinien mieć dyktafon. Powinien czytać książki, więc wymaga cyfrowego odtwarzacza. Potrzebuje więc urządzenia tego typu, które przykładowo zabiera kolejne 1500 do 2000 złotych. Nie wyobrażam sobie tego ucznia bez udźwiękowionego smartfonu. Może wybrać pośród różnych rozwiązań, ale nie zdoła tego uczynić bez kwoty 2000 do 2500 złotych. Czy to już wystarczy? Jeśli ten uczeń nie ma ochoty korzystać z cracków, albo z darmowych programów, które jednak nie są do końca profesjonalne i jak nie w tym, to w innym elemencie nie dają gwarancji dobrej pracy na komputerze, musi zakupić jakiś program odczytujący ekran, czyli udźwiękawiający pracę komputera, a to potrafi kosztować do 4 tysięcy złotych. Czy potrafią Państwo podsumować powyższe wydatki? Czy zmieściliśmy się w 8 tysiącach złotych? Otóż nie! Nie udało się to nam. To z którego z tych rozwiązań ma nasz maturzysta zrezygnować? Do tych trudności dochodzi konieczność wpłacenia 10% tzw. wkładu własnego. Czy w przypadku niewidomego maturzysty jest fair wymagać takiego wkładu? Czy to nie jest nieuczciwa forma podatku od nieszczęścia? Zrozumiałe, że gdy ktoś chce mieć sprzęt i programy dla zabawy, powinien zapłacić. Wtedy jednak winien zapłacić 100%. Gdy jednak chodzi o niewidomego oraz o jego prawo do dostępu do informacji, te 10% kompromituje władze. No i ten problem z ośmioma tysiącami, które wystarczą na prezenty, ale nie na prawdziwą rehabilitację i rozwój.
A jak ocenimy dofinansowanie w wysokości 12 tysięcy na sprzęt brajlowski? Ile kosztuje brajlowski monitor? Czy niewidomy ma mieć monitorek 12- lub 20-znakowy, czy jednak niezbędne jest 40 znaków? A co z brajlowską drukarką? Czy nasz maturzysta nie ma prawa do wydrukowania sobie materiałów dydaktycznych w brajlu? A przecież coraz więcej uczniów uczęszcza do szkół masowych, gdzie nie ma takich możliwości. No więc 12 tysięcy złotych nie może wystarczyć.
Wielu niewidomych poszukuje jakiegoś rozwiązania tej „kwadratury koła”. Co kupić, a z czego zrezygnować? Na co przeznaczyć własne, bardzo ograniczone środki? Czy ograniczyć się do wypełnienia obowiązku wpłacenia wkładu własnego, czy też dodać do wydatków coś jeszcze, by zagwarantować sobie czy swojemu bliskiemu prawdziwą rehabilitację?
W tej sytuacji doszło do zawarcia umowy pomiędzy naszą fundacją a firmą Altix, która jest naszym generalnym sponsorem, dotyczącej dodatkowej pomocy dla naszych wspólnych beneficjentów. Każdy klient tej firmy, który wymaga zakupu specjalistycznego oprogramowania, może zgłosić się do Fundacji Szansa dla Niewidomych po dotację przeznaczoną na zapłacenie związanego z tym oprogramowaniem wkładu własnego. Chodzi o te nieszczęsne 10% ceny! To dużo i mało, ale co by nie rzec, jest to wymierna pomoc. Gdy trzeba na te produkty przeznaczyć łącznie na przykład 5000 złotych, 10% ceny to aż 500 złotych. Fundacja udzieli takiej dotacji i ułatwi prawdziwą rehabilitację.
Jakie uzasadnienie merytoryczne ma nasza akcja? Czy można przymknąć oczy na fakt, że poprzez konieczność wpłacania wkładów własnych niewidomi są pośrednio nakłaniani do korzystania z cracków, które są w jakiś sposób dostępne na rynku? Jeśli to nie stanowi problemu, bo klient nie ma tego w zwyczaju, czy można go pozbawić profesjonalnej pomocy i powodować, by dysponował gorszymi rozwiązaniami niż wykorzystują inni niewidomi za granicą tylko dlatego, że ma za mało pieniędzy?
Nasza Fundacja realizuje rozliczne projekty, które za każdym razem promują nowoczesną rehabilitację. Chodzi o wymagające podejście do kwestii umiejętności niewidomych beneficjentów. U nas niewidomy nie ma za zadanie jakoś być i jakoś tam żyć, ale ma być Kimś i być dla innych budującym Przykładem. Nie chodzi więc jedynie o dostarczenie podstawowych możliwości i o nauczenie jedynie najprostszych umiejętności, lecz o jak najefektywniejsze wyrównanie życiowych szans z innymi obywatelami, o to, by niewidomy mógł się realizować tak, jakby nie był inwalidą wzroku. Tak więc niewidomy student ma mieć takie same możliwości jak jego widzący koledzy, niewidomy urzędnik – jak inni urzędnicy, niewidomy muzyk – jak widzący muzycy grający tak samo dobrze, jak on i tak dalej. Nasi beneficjenci mają więc używać komputery nie tylko w najprostszy sposób, a więc nie tylko odczytywać i pisać proste maile, odczytać tekst zapisany w formacie .txt itd., lecz móc wykonać operacje, które są wykonywane przez wszystkich dookoła. Chodzi więc na przykład o możliwość „biegania” po internecie, robienie internetowych zakupów, korzystania np. z Allegro, rezerwowanie wczasów, korzystanie z Wikipedii, komputerowych słowników i translatorów języków obcych, słuchanie muzyki chociażby poprzez Spotify i o mnóstwo innych fascynujących rzeczy. Chodzi więc o możliwość korzystania z rozwiązań niwelujących skutki inwalidztwa wzroku najlepszej jakości, a nie ich namiastki.
Dla ułatwienia tych decyzji, dla maksymalnego niwelowania różnic pomiędzy możliwościami polskich niewidomych i niewidomych żyjących na Zachodzie, Fundacja udzieli pomocy każdemu, kto ma ambicję dysponowania tymi rozwiązaniami. Na liście programów objętych naszą pomocą są w tej chwili:
Jaws – najefektywniejszy program udźwiękawiający komputer
Magic – znakomity program powiększający obraz wyświetlany przez komputer
Euler – kompletny translator tekstu przekształcający tekst zwykły na jego brajlowską wersję
Magni – program służący do zamieniania tekstu na jego dźwiękowy zapis
Speak – wygodny i najsprawniejszy w działaniu syntezator mowy
Guide – program upraszczający współpracę z komputerem.
Fundacja Szansa dla Niewidomych jest otwarta na propozycje dotyczące kwestii w czym jeszcze należy w podobny sposób pomóc.
Wspólnie uzgodniliśmy, że ważna jest pomoc w każdy możliwy sposób. Firma Altix oferuje kolejne ułatwienia w dostępie do rozwiązań rehabilitacyjnych. I tak dwie zaprzyjaźnione ze sobą instytucje działają na rzecz dobra dla niewidomych podopiecznych. Zapraszamy do nas!
|